Toner z kwasem azelainowym 3% – moja skóra w końcu przestała się buntować

Przyznam szczerze – tonery zawsze traktowałam po macoszemu. Do czasu, kiedy trafiłam na toner z kwasem azelainowym 3%, który okazał się moim małym odkryciem.

Już po kilku dniach zauważyłam, że:
pory są mniej widoczne,
cera ma bardziej jednolity kolor,
i co najważniejsze – zero uczucia ściągnięcia.

To nie jest zwykły „tonik”. To produkt, który realnie poprawia strukturę skóry. Działa przeciwzapalnie, więc świetnie sprawdza się przy trądziku czy zaczerwienieniach. Teraz używam go codziennie wieczorem – i serio, rano skóra wygląda spokojniej niż po niejednej maseczce. Jeśli walczysz z nierówną cerą, spróbuj go koniecznie – to taki mały game changer w pielęgnacji.