Krem, który ujarzmił moją skórę – test kremu przeciwtrądzikowego z zieloną herbatą i probiotykami
2025-10-18 09:46:00Nie wiem jak u Ciebie, ale moja skóra potrafi płatać figle. Raz wygląda dobrze, a innym razem – pojawiają się niedoskonałości, przesuszenia, błyszczenie… wszystko naraz.
Postanowiłam więc sprawdzić, czy krem przeciwtrądzikowy z probiotykami i ekstraktem z zielonej herbaty faktycznie potrafi to ogarnąć.
Pierwsze wrażenie? Lekki, świeży zapach i przyjemna, nieklejąca konsystencja.
Ale najlepsze dopiero potem – po kilku dniach zauważyłam, że:
skóra zaczęła wyglądać spokojniej,
wypryski szybciej się goiły,
cera była matowa, ale nie przesuszona.
Zielona herbata świetnie łagodzi stany zapalne, a probiotyki pomagają odbudować naturalną barierę skóry – i naprawdę to czuć. Ten krem to taki „reset dla skóry problematycznej” – działa delikatnie, ale skutecznie.
Po tygodniu stosowania nie potrzebowałam już kryjącego makijażu. Zamiast maskować – zaczęłam po prostu pielęgnować. Jeśli Twoja skóra też potrzebuje równowagi – spróbuj go chociaż przez tydzień. Efekty Cię zaskoczą!
Postanowiłam więc sprawdzić, czy krem przeciwtrądzikowy z probiotykami i ekstraktem z zielonej herbaty faktycznie potrafi to ogarnąć.
Pierwsze wrażenie? Lekki, świeży zapach i przyjemna, nieklejąca konsystencja.
Ale najlepsze dopiero potem – po kilku dniach zauważyłam, że:
skóra zaczęła wyglądać spokojniej,
wypryski szybciej się goiły,
cera była matowa, ale nie przesuszona.
Po tygodniu stosowania nie potrzebowałam już kryjącego makijażu. Zamiast maskować – zaczęłam po prostu pielęgnować. Jeśli Twoja skóra też potrzebuje równowagi – spróbuj go chociaż przez tydzień. Efekty Cię zaskoczą!
Autor:Andżelika